Obserwatorzy

niedziela, 6 stycznia 2013

Unexpected drawing time

Revv mnie zaatakowała takim czymś

 No to narysowałam:

Przy okazji zaznałam refleksji, że mam straszną spinę dupy jeśli chodzi o rysowanie i where the fuck did the fun part go. Jestem prawie pewna, że kiedyś był w tym jakiś fun part. Chyba musiał być, nie? jakiś. Coś. Gdzieś. Nie wiem.

5 komentarzy:

  1. paczam na twój rysunek i jakbym widziała siebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nie to samo, minus okulary. Moje są za słabe i powodowały migreny, więc ich nie noszę...

    OdpowiedzUsuń
  3. A co Wy się nawzajem takiemi rzeczami atakujecie? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny pomysł :D
    Jeśli chodzi o fun part.. tak bywa, kiedy do "chcę" dochodzi "powinnam" lub "muszę".

    OdpowiedzUsuń