Poranna rozgrzewka przed rysowaniem dużego zlecenia komiksowego alias prokrastynacja przed dzwonieniem do podwykonawcy.
Tule mi chociaż z tych lat komiksowania przyszło, że efekt lustra mi się poprawił. W sensie, że po odwróceniu rysunek wciąż jest znośny.
Gdzieśtam w duszy czuję, że powinnam zacząć szkicować jakieś fantasy, bo za x lat chcę robić komiks fantasy, ale tak naprawdę, to mam chęć rysować dominy... Głupia Lena i jej BDSMowski klimat no.
Ech.
Co za problem? Rysuj dominy w świecie fantasy.
OdpowiedzUsuńFajniaste.
OdpowiedzUsuńDokładnie, czemu klimat fantasy miałby wykluczać dominy i BDSMowskie klimaty? W końcu zawiera dużo skóry, metalu, a nierzadko i o wiele występniejsze rzeczy... Nie wspominając już o potencjalnych zastosowaniach magii... ;P
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie. Nawet ja przez Ciebie i Kiciputka za tableta chwyciłam :)
OdpowiedzUsuńhttp://4.bp.blogspot.com/-wcb5B12lILI/UOoTLKsPokI/AAAAAAAAAdE/ZfQrq6lT51c/s400/Untitled-1.png
Zrób komiks dark fantasy o mrocznych elfach. Jeśli mroczne elfy nie są BDSM to już nie wiem co jest. U nich nawet kapłanki wyglądają jak dominy :P
OdpowiedzUsuń