Pisałam ostatnio na fanpage chatki, że znalazłam swój stary, stary komiks. Rysowałam go jakoś we wczesnej podstawówce i na papierze w kratkę, bo tak przecież łatwiej się rysowało kadry :D Wrzucam Wam jeden skan, z litości nad wszelkim żywym stworzeniem wymazałam tekst :D
Ale miało toto 112 stron i było w moim mniemaniu bardzo gangsta, z dziwkami, walkami gangów, wstrzykiwaniem sobie maryhuaniny (DOSŁOWNIE!) i wszystkim. Pamiętam inspirację filmem "Dagnerous minds". Hmm. Może bym nawet zrobiła remake tej historii gdyby tu była jakaś historia, a nie postaci przewijające się kompletnie bez sensu, ładu i składu i po nic, ale miałam silne najście, żeby jeszcze raz narysować główną bohaterkę. Co też uczyniłam.
Jest totalnie mangowa, bo w tamtych czasach nakurwiałam mangę bardzo namiętnie i wyobrażałam sobie, jak to ja też będę rysować mangi na 3500 tomów i każdy będzie bardziej epicki od drugiego. Czasy te wspominam z łezką zażenowania i sentymentu.
Chcę w każdym razie narysować jeszcze Lenę z tego komiksu (tak, TĘ LENĘ... Jako postać jest ze mną od bardzo, bardzo dawna ;)) wg "dizajnu" jaki miała wtedy, czyli włosy proste do łopatek i potem nagle kręcone od łopatek do pasa + z jakiegoś powodu koniczynka czterolistna na policzku.
A potem jak to uczucie mnie nie opuści to zacznę rysować resztę starych postaci, bo wiele z nich wciąż od tej wczesnej podstawówki jest aktualna. I kiedyś, kiedyś spisze ich historie jak będę na to gotowa. Czyli pewnie po pięćdziesiątce :P Czyli pewnie nigdy, bo nie planuję żyć tak długo ;p
Idę Wam rysować jakiegoś sexy króliczka na wielkanoc ;)
- Ślimok
Pierwszy! Dzień dobry! Czarodziejka z księżyca? o_O
OdpowiedzUsuńNo no całkiem nieźle. Tylko docenić wypociny z tamtych lat bowiem zapewne bez nich nie byłoby tego co jest teraz ;)
OdpowiedzUsuńChwila, bo chyba nie ogarnęłam... Lena jest osobą realną, czy jedynie wytworem Twej psychiki?
OdpowiedzUsuńLena była moją postacią fikcyjną, potem w chatce czasem jak się pojawiała to mówiła myśli moje lub moich znajomych (dwie takie główne były co jej dawały teksty). Potem okazało się, że ktoś taki jak Lena istnieje, włącznie z takimi detalami jak przeszłość w klubie gogo. Wprawdzie nie nazywa się ta osoba Lena i nie ma blond włosów, ale reszta doskonale się zgadza. Naszym prywatnym memem jest teraz takie "STWORZYŁAM CIĘ!" i ona się wtedy pyta, czy nie mogłam jej stworzyć mądrzejszej. No cóż.
Usuń...Miałam rację! To nie my tworzymy opowieści! To one niecnie nas wykorzystują, by się ucieleśnić! Mam( się znaczy, Ty masz :D) nareszcie na to dowód!
UsuńJak słodko :D Ja w podstawówce robiłam książeczki z obrazkami o tajnych agentach, potworach i innych takich- krew, śluz,zdrada itp. Też wspominam to z lekkim zażenowaniem, ale jednak fajnie że coś tam się bazgrało :3
OdpowiedzUsuńNo i widzę, że jest progress haha XD
Nakurwiaj mangusie dalej, nie można całe życie być hipsterem z kropkami zamiast oczu.
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, jeśli sprawia ci to przyjemność z checią poczytałbym/pooglądał twoją twórczość w tej 'stylistyce młodości'. Jeśli haterzy będą ci przeszkadzac zawsze mozesz wrzucać tylko tu, czy gdzie indziej (może nawet jako ALTERNATYWNA TOŻSAMOŚĆ, hyhy, tyle możliwośći).
Stare dobre czasy... Ja pamiętam swoje twory (niektóre mam jeszcze) - "Vulgara i Eufemię", "The Great Team of Bururu" czy "Alca Seltzer (Grupa Seltzera w pogańskim języku)"
OdpowiedzUsuńEch... łezka...
Wg mnie stara wersja gównej bohaterki wygląda jak Czarodziejka z Księżyca... o.O
OdpowiedzUsuńKreska tego komiksu kojarzy mi się z Sailor Moon (chociaż pierwszym skojarzeniem była Inuyasha) :P
OdpowiedzUsuńJa właśnie aktualnie jestem na etapie rysowania w miarę znośnych mangowych stworków, ale staram się już wyrobić własny styl ;D
Też miałam takie włosy - do pasa, a od połowy długości kręcone :D czy to znaczy, że jestem jak Lena? <3 ostatnio ściełam jakieś 20cm, więc już nie jest tak fajnie, ale za to dla równowagi te kręcone przy okazji zabarwiłam henną ;D
OdpowiedzUsuńczekam na sexy króliczka :)
nie martw się, ja w podstawówce pisałam opowiadania erotyczne o dziewczynkach w hinduskich haremach. teraz mi sie przerzuciło na troche normalniejsze tematy.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że ktoś miał takie same marzenia jak ja. XD Na szczęście znalazłam sobie nowe hobby: ciastka. <3 Czego wszystkim również życzę. ;)
OdpowiedzUsuńBez tekstu się nie liczy, słowo jest ważne!
OdpowiedzUsuńA w ogóle, to ładna nowa wersja :)
Jako człowiek który w wieku 21 lat obejrzał całą Czarodziejkę z Księżyca przywykłem do większych oczu niż ma nowa wersja głównej bohaterki.
OdpowiedzUsuńBTW mam włosy prawie już do pasa falujące się od ramion ^^
Maryhuanina...Maryhuanina!!! To jak z Tolkiena...
OdpowiedzUsuńAaaaa, jesteś królową internetsów a maryhuaninę adoptuję.
Jest szansa na remake tej historii? Pytam, bo się zaciekawiłam.
OdpowiedzUsuń